« Świnoujście po raz trzeci »
To już przeszło dwa lata, jak Świnoujście przebojem wdarło się na listę miast, mogących poszczycić się organizacją ogólnopolskiego turnieju w scrabble. Uczestnictwo w I Mistrzostwach Świnoujścia, które niewątpliwie pod każdym względem stały na najwyższym poziomie, było prawdziwą gratką, a echa ówczesnych wydarzeń wciąż powracają w opowieściach zawodników. Podobnie, druga edycja turnieju, przeprowadzona zeszłej jesieni, obfitowała we wszelkie atrakcje i dostatki, utwierdzając tym samym skrablistów w przekonaniu, że przynajmniej raz w roku warto obrać na mapie kierunek północno-zachodni i jechać przez Polskę tak daleko, jak tylko się da. W końcu, nadszedł czas na III Mistrzostwa Świnoujścia...
Turniej, o którym mowa, został przeprowadzony w dniach 5-6 września bieżącego roku. Miejscem rozgrywek tradycyjnie był Hotel Interferie Medical Spa, zaś rola organizatora spoczęła na barkach pań Beaty Kiżewskiej, Hanny Mazowieckiej i Bożeny Mileńko. W relacji z ubiegłego roku wspominałem, że Świnoujście położone jest na 44 wyspach, podczas gdy w II Mistrzostwach wzięło udział 46 osób. Z niemałą satysfakcją mogę odnotować, iż — nieco rzutem na taśmę, ale jednak — udało nam się zachować tę liczebną przewagę, tym razem stawiając się w sile 45 głów gotowych na skrablowe boje.
Na liście startowej pojawiło się kilku zawodników ze ścisłej czołówki rankingu Polskiej Federacji Scrabble. Nie zabrakło zwycięzców poprzednich edycji, czyli Bartosza Morawskiego i Dariusza Kosza, reprezentantów wrocławskiego klubu skrablowego Siódemka. Grono głównych pretendentów do tytułu uzupełniali inni wysoko rozstawieni gracze, spośród których wymieńmy choćby Jakuba Zaryńskiego, Kazimierza Merklejna czy Mateusza Borsuka. Jakkolwiek, pierwsze rundy szybko zweryfikowały, że na najwyższych stołach nie będziemy mieli do czynienia jedynie z potyczkami pomiędzy faworytami. Po trzech rundach liderem był Grzegorz Łukasik przed Ireneuszem Moralewiczem. Bardzo dobrze grały również panie Natalia Woźniak, Małgorzata Szmuksta i Renata Andracka, przez cały dzień meldując się w przedniej części stawki. Z upływem czasu do czołówki zaczęli przebijać się obrońca tytułu Darek oraz Łukasz Tuszyński, utytułowany reprezentant szczecińskiego klubu Blank. Zakończyli oni sobotnie rozgrywki odpowiednio na drugim i trzecim miejscu. Wszystkich dość niespodziewanie pogodził bowiem Dariusz Kuć ze Stargardu Szczecińskiego, również zawodnik Blanka, który jako jedyny po pierwszym dniu zmagań mógł poszczycić się kompletem zwycięstw, zdobywając przy tym 3147 małych punktów, co daje średnio niemal 450 punktów na grę.
Jak co roku w Świnoujściu, koniec sobotnich rund wcale nie zwiastował rychłego udania się na spoczynek. Wręcz przeciwnie! Skrabliści mogli dać upust nagromadzonemu przez cały dzień napięciu, uczestnicząc w przygotowanym specjalnie na tę okazję bankiecie. Tak oto, podczas gdy jedni zajadali się pysznymi potrawami, inni pochłonięci byli przerzucaniem się skrablowymi anegdotami, zaś jeszcze inni wywijali potrójne toeloopy na parkiecie. Można było także spróbować swoich sił w ping-pongu czy bilardzie. Byli tacy, co zabawę kończyli dopiero nad ranem...
Na niedzielę przewidziane zostało rozegranie pięciu ostatnich gier, które miały wyłonić zwycięzcę turnieju. Już na trzy rundy przed końcem było niemal pewne, że zostanie nim któryś z trzech graczy prowadzących po pierwszym dniu. Podczas gdy obaj Pomorzanie pewnie wygrali jeszcze kolejne dwie gry, zawodnik Siódemki przegrał klubowy pojedynek z Bartkiem. Stało się zatem jasne, że w tym roku puchar za I miejsce nie opuści województwa zachodniopomorskiego. Pozostało jedynie rozstrzygnąć, który z graczy Blanka będzie mógł ostatecznie wznieść ręce w geście triumfu. Obserwacja decydującej gry dostarczyła mnóstwa emocji. W końcu, po zaciętej końcówce Mistrzem Świnoujścia został Łukasz Tuszyński, wygrywając wynikiem 418:411. Darek po przegranej musiał zadowolić się najniższym stopniem podium, dając się na finiszu wyprzedzić swojemu imiennikowi, który tym samym powtórzył sytuację sprzed roku, kiedy to ówczesny obrońca tytułu Bartek również zakończył turniej na drugim miejscu. Bezpośrednio za podium znaleźli się Mateusz, Jakub i Renata, wszyscy z ośmioma zwycięstwami.
Pierwsza trójka zawodów otrzymała puchary i nagrody pieniężne. Organizatorzy postanowili także wyróżnić zawodników, którzy wygrali w klasyfikacji na najdroższy ruch oraz najdroższe słowo związane z portem. Odbyło się również losowanie kilku dodatkowych cennych nagród.
Do sukcesu turnieju w niemałym stopniu przyczynili się sponsorzy:
- Urząd Miasta Świnoujście,
- Miejski Dom Kultury w Świnoujściu,
- Kawiarnia Sonata,
- Jubiler MALWA Janusz Sójka,
- Perkun S.C.,
- Poltramp Yard S.A.,
- Emilia i Łukasz Przyszlak, Hotel Trzy Wyspy,
- Hugmun Studio Graficzne,
- Interferie Medical Spa,
- Biuro Turystyki Skandynawskiej Fregata,
- Majsterek S.J.,
- DJ Mistrz.
Po raz kolejny już składamy podziękowania na ręce Marii Mileńko, dbającej o graficzne przygotowanie turnieju.
Dziękujemy także sędziemu zawodów, Grzegorzowi Wiączkowskiemu, który towarzyszy nam niezmiennie od I Mistrzostw, zawsze fachowo wykonując należące doń obowiązki.
Na koniec pozostaje sobie jedynie życzyć: nie tylko do trzech razy sztuka! :)
Oby do zobaczenia za rok!
#1Bożena
#2Bozena
#3Aniaa